czwartek, 6 grudnia 2012

Czytamy "Żywoty świętych"...

... a właściwie żywot jednego świętego, patrona dzisiejszego dnia św. Mikołaja.
Na spotkaniu z rodzicami ustaliliśmy, że przygotujemy dla dzieci niespodziankę - przyjęcie mikołajkowe oraz prezenty.
Mamy przyjechały dzisiaj rano do szkoły, aby wszystko przygotować, a ja przyniosłam, jak zwykle, odpowiednią do okazji lekturę. Oj, ciężko wzdychali, gdy zobaczyli opasły tom
ks. Wincentego Zaleskiego sdb Święci na każdy dzień Wydawnictwa salezjańskiego. Wybrałam do przeczytania tylko najciekawsze fragmenty, wiec odetchnęli z ulgą. Gdy skończyliśmy lekturę, na szkolnym korytarzy rozległy się dzwoneczki, a w klasie głosy zdziwienia: "Proszę pani, Mikołaj do nas idzie?!".

Mikołaj przyniósł nam kubki z klasowym zdjęciem zrobionym we wrześniu przy okazji akcji sprzątania świata.
Pozostały czas poświeciliśmy na rysowanie i przedstawianie kalamburów. Polegliśmy przy zabić komuś ćwieka - w rysunkach jednego ucznia, oraz przy iść na dywanik pokazywanym przez innego. Z odgadnięciem pozostałych kalamburów poszło nam lepiej.

1 komentarz:

  1. Dzisiejszy dzień i spotkania ze Świętym Mikołajem wprowadziły i dzieci i dorosłych w radosny czas oczekiwania na Boże Narodzenie. Już palą się lampki, już pachnie choinka, już w szkole czuje się świąteczna atmosferę...... Najlepiej widać to na załączonych zdjęciach.

    OdpowiedzUsuń